niedziela, 29 października 2017

Rozdział 1



- Dziękuję,  reszty nie czeba - Muwie  i wychodzę  z taksi.. Stoję przed  dużym białym domem z jedną waliską w dłonie.  Pogoda w Liverpoolu  jest taka sama jak w Londynie czyli bardzo deszczowa .
 Wchodzę na posesję domu i puka do dużych  brązowych  drzwi .
Słysze jak zamek zostaje  otwarty i otwiera mi Pani Roy nasza gosposia .
- Bella -  Muwi I się do mię przytula
- Dzień dobry  Pani Roy, -śmieje  się  odzajemnjam  przytulas.
- Chodź  kochanie rodzice jedzą obiad się ucieszą ... Coś przeczytałam i dla tego zrobiłam  pyszna zupę dynowa  na obiad -  powedizlam jak zaczęliśmy iść do jadalni .
-państwo  Miron  -  powedizla i ja weszłam
- Bella -  powedizlam brązowa  włosa  kobieta w podeszłym wieku i obrazu się na mnie żucia jak i czarno  włosy tata.
- Hejjjj- zaśmiałam  się
- Podam nakrycie -  powedizlam   gospisa  I poszła.
- Siadaj  cureczko  -  powiedziała  mama i usiadłam na przeciwko  mamy -  jak na uczelni
- Wspaniałe to cudowne  miejsce  -  powedizlam .
Zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim o uczelni o wykładach  wykładowcach i tego typu rzeczy.

O 17 postanowiłam iść do pubu gdzie zawsze z przyjaciumi  spędziłam wolny  czas po szkle...
 Wzięłam prysznic wysluszuszylam  czarne  włosy i bardzo długie.   Oczy proszę dkerslima czarna kreska oraz tusze do rzęs  Nałożyła jeszcze czerwoną  szminek.  Oczy miałam  czarne po tacie
 U brałam na siebie

Wzięłam jeszcze torebkę  i powedizlam  rodzica że wrócę późno .  Połączyła jeszcze chwilę jak siedzą przy kominku  prztulieni .. Jeżeli  to była miłość  to też ją che.
  Wzięłam taksówkę  I podjechał pod pub  uśmiechnęłam  się  i przyjechałam palcami po włosach  i weszłam do pubu. Było pełno ludzi.  A za barem stał... Jakub muj przyjaciel . Usiadłam na krzesełka barowym on Łał piwo    .
 On był wysokim   brunetem  miał mnóstwo  tatuaży  oraz kolczyk  w brwie .
-  poproszę specjalność  dnia -  powedizlam a on odrazu  na mnie spojrzał  i się uśmiechnął .
- Bella -  zaśmiał się i mię przytulił  przez bar.
-hejka -  zaśmiałam się
- Miło cię widzieć .... Za 20 minut  kończę  zmianę  a teza idzi do naszego stolika są wszyscy -  zaśmiałam się -  A ja ci podam mojego drika  -  zaśmiałam się. .
-Oki -  powedzilam  i cmokenlam  go w powieczu 
  Poszłam do naszego stolika na podejście ..
Zobaczyłam any,  maje  ,  Maksa  oraz Igora.
- Hej -  powedizlam   wszyscy się na mnie spóźali. . A any i Maja się na  mnie zucili  a potem Chłopacy .
 -  Jak to było curka  marnotrawna  wrucila  do domu -  zaśmiał  się Maks .
 Za co  walnela   go w ramię
- Też się cieszę że widzę -  powiedziałam  i usiadłam
-  Na długo  przyjacjalas -  pyta any i siada koło niej.
- Jutro o 15 mam pociąg  do Londynu- powedzilam -  przyjechałam na chwilę -
- Chociaż tyle... -  powedzialam Maks i pocałował w policzek Maje. Oni są razem od roku ich związek  był burzliwy   na początku  byli przyjacumi  znaczy tylko Maja tak myślala zawsze uważała Maksa za przyjaciela a Maksa od zawsze dla niego była kimś innym niż ja czy Any. .  Zawsze w niej    widział  dziewczynę ale Maja zawsze była firciala   i nie zauważyła  Maksa.  A każdy to widziała .  Ona też ale była się tego bo on był dobry kochający i był dla nas zawsze wyrozumiały .  Gdy każdy Wyjechała  na statusie rok temu oni poszli na ten sam kierunek na medycynę. I nareszcie  zostali para.
Any i Igor to już ina historia  oni to jakby orzyjalecie  z przywilejem ... Wiem ale oni to kochają .  Bez zobowiązania  i  bez uczuć ale oczywiście  że coś czują do siebie ale boją się tego sama nie iem dla czego.
A Aaaaaaaaa . Kuba on kocha  żyć na kocją łapę  nie lubi przywiązania.  Ale jest odpowiedzialny jeżeli chodzi o życie i przyjaciół .
  I jestem ja sama się opisuje żywa ....
 Gdy zaczęliśmy gadać i się śmiać i wspominać bal końcowy  zakończenia naszego o rocznika .  Ja poszłam w tedy z kapustę drużyn koszykówki  Z jemsem  Parker .
-  A co się z nim stało...
- Podeszł na studia do Yel  do USA  -  powiedziała Any.
- Ale kto -  spytał Kuba siadając koło nas.. -
- O Parker gadamy. -  powiedziała  Maks
-No przez niego nie poszłem na ten Ball z Bella  tylko
- Z seksowną  Panią Pol -  zaśmiałam się
- No właśnie  - zaśmiał  się Igor
 -  Za raz wracam - powiedział  Kuba i poszedł gdzieś a my zaczęliśmy  gadać.
- Ej tam przy barze to nie książę  Harry  -  spytała Any
- No często ty bywa ponoć  -  powiedział  -  zawsze jak jest w Liverpoolu  Kuba z nim gadałe- dodał  spotkałam  na niego  fakt  był przystojny i był nawd podobny do księżnej  Diany .  Spojrzał  na mnie połączył na moje oczy i się uśmiechnął  firciarskto.   Ja wyrzuciłam oczami i zaczęłam słuchać Maji .  Harry od wielu lat jest uważany za kasynowe .  Nie umie się zmusić do jednej kobiety
 Nagle muzyka  ucichla  i każdy  popaczyl  się na scenę .  Gdzie stał Kuba.
-Prawda  podobnie mnie zamijesz  za to że to zrobię -  Muwie  jak by do mnie prze mikrofon  - ale ja też cię kocham- powedzilam  -  przed państwem moja Izabella  zaśpiewa Coming  Home -  powiedział  a nasza paczka zaczęła klaskc a każdy paczula na mnie.
- Nie idę -  powedzialam
- Kochanie czekamy -  powiedział  -  no chyba nie stchurzysz -  zaśmiał  się.  Wzięłam  dużego łyka  drinka  i wstałam
- Zabije  go -  powedzilam  i wstałam  i poszłam na scenie ludzie  zaczęli mi bić  brawo  za odwagę.
-  Dlaczego ta piosenka - powedzilam do niego
- Bo wrucilas -zaśmiał  się
- Okej ale śpiewam  tylko początek  -  warknelam  nie boję się tego że źle zaśpiewam  bo mam czysty głos  i nawd ładny ale.......
- Brawa.... - podał  mi mikrofon  a w tle  zaczęła leciec muzyka.. Zaczęłam sobie  zostawiać  że to właśnie idealna piosenka na teraz.
-

I'm coming home- zaśpiewałam Pierwszy wers  piosenki a na sali zrobiła się cisza.  - I'm coming home- zamknelam  Oczy I roskoszowalam się tymi słowami  -  
Tell the World I'm coming home
Let the rain wash away all the pain of yesterday
I know my kingdom awaits and they've forgiven my mistakes
I'm coming home, I'm coming home
Tell the World that I'm coming- przed użyłam  ostanie słowa a na sali  zaczęli wszyscy  bić mi brawa .  
- Dziękuję a teraz Zapiera Kuba w wykonaniu  Justina bieber Piosenkę  sobie wybierz -  zaśmiałam się a on mię przytulił  
- Kocham cię -  powedzilam  a on mię pocałował  w policzek .  
- Powinnaś  się zastanowić nad zmianą  kierunków  studiów ty się tam marnusjesz  z takim głosem... Prawda -  spytał  publikę  
- Takkkkkkkkkkkk- krzykneli .  
- Hahah- zaśmiałam się i poszłam  do naszej paczki.
- wymiatasz -  zaśmiała  się Any.  Zacznijmy gadać o wszystkim i o niczym.
 -  Idę po drinka -  powedizlam i wstałem .  Podeszła do baru.
- Proszę specjalność  Kuby -  powiedziałam  a barman seba do mnie mruknął  na oko miał 25 lat.
- Co tak ładna dziewczyna  jak ty ro i tu -, powiedział  głos kolumnie.  Spojrzałam  w lewo i zobaczyłam  księcia  Harego  w własnej  osobie.
- Stoję jak nie widać -  powiedziałam .
On się zaśmiała.
- Widać,  ale takie ładne dziewczyny powinny  chodzić do drogich restauracji  a nie pobliskiego  baru za rogiem. - przybliżył  się i szepnął  mi do ucha.
-  Zależy kto co woli -  powiedziałam .  -  ja wolę spędzić czas w gronie przyjaciół  oraz w miłej  atmosferze  niz  w sztywnym towarzystwie  -  powiedziałam  i odebrałam drinka.
-Dla czego szystwej  zapraszam na kolacje
- Nie dziękuję... -  powedzilam  i odeszłam do stolika.
- Czy ty wstanie rozmawiałaś  z...
- Tak
-Ja nie mogę co chciał
-  a bo ja wiem -  powedzilam.
  Może rok temu bym się zgodziła ale nie teraz.... Byłam zafascynowana  monarchom  Myslam że oni synowie są jak Dina fakt  William jets taki ale Harry to Firciarsa

  Wrucilam do domu o 1w nocy.  Nie miałam siły wziąść prysznica Wienc po prostu  położyłam się i zasnęłam   .
 RANO obudziłam się z lekkim byłem głowy.  Ale nie zawrzajonc na to podeszłym do okna usiadłam na parapecie.  Ulica w niedzielę  jak by była spokojna i cicha.  Każdy w domu i spędza czas z rodziną  tego brakuje mi w lodnymie  nie mogę narzekać na brat towarzystwa bo mam kilku znajomych  nawed jedna  przyjaciółe.
  Zeskoczylam  z parapety i poszłam do łazienki .... Zwykle rano biegam ale dziś niedzielę i jestem w domu uuu.  Rozegrała się do naga i weszłam pod ciepły  strumień  wody.  Wstałam w siebie mleczko  do kinpielowym a włosy Umyłam szamponem a następnie  Nałożyłam odżywkę  do włosów  i ja zmyłam.  Wyszłam z kabiny i stanęła przed lustrem całkiem naga  ominalam się reczikenim  iwysuszylam cało.  Ubrała  szlafroki I poszłam do sypialni  Ubieram się w białą  bieliznę  oraz w...
Pogoda była deszczowa  i do tego strasznie wiało .
Poszłam na dół. Do kuchni.. Rodzice prawdopodobnie poszli do kościoła  na 11 Wienc śniadanie już zjedli.
- Dzień dobry -  przywitała  się z gosposia .
- Dzień dobry  Siadaj  kochaniutaka  zrobię Ci coś do jedznena  na co masz ochotę.
-  Zjadła bym coś dobrego  na przypada  omlet twojego omlet nikt  nie przebije -powedizlam a ona klasnela  w dłonie.  Paczylam  jak się chrzona  po kuchni .  Kochała gotować  była to jej pasia .  Lubiłem  na nią paczec  pamiętam jak byłam mała  dziewczynka  to z nią  goywoalam .  Była jak babcia .
-Bym zapomniała,- wstałam od blatu i pobiegła do pokoju .  Zabrałam że sobą podarunek i przyszłam do kuchni .
- Dla Pani... Podobno  świetne  przepisy  - powedizlam i wręczyłam jej przepisy .
- Jej nie czabyło było -  powedzilam i zaczęła czytać  -  kaczka w miodzie..... Dorsz..... Dziękuję  -  powiedziała .
 Ja zjadłam pysznego opłata gdy rodzice przyszli .  Była już 12 o 15 Milam pociąg  do Londynu.
- Jak po inprezie  - powiedziała  mama
- a dobrze -  siedzieliśmy  przy kominku  -  wczoraj  spotkałam w barze u Kuby... Księcia Harego -  powedizlam  delikatnie.  Mama i tata  na mnie spojrzeli .
- rozmawiałaś  z nim
- nie za dużo ale głos miał  podobny jak książka  Dina. -  powiedziałam 
- Mchy - powiedziała  -  dziś jest otwarcie nowego szpitala może dla tego przyjechał ,  ma obowiązki-powedzila
- dobra ja idę wziąść życzy u lecę na pociąg .  -  odwioze  cię na dworzec -  powiedział  tata a ja się zgodziłam o 14:20  byliśmy  już na dworcu. 
- Bella pamiętaj że jak co się stanie lub bardziej wydarzy możesz nam to powiedzieć .  -  powiedział  tata gdy zajechkismy  na dworzec . 
- Spokojnie ale wiek ufam wam -  powiedzialam  -  tęsknię  za wami  w Londynie -  powedzilam  -
- Może powinnaś  się przynieś  do... -  znowu zaczyna ten temat. 
- Tato mam 21lat to właściwy  moment bym się choć tech  usamodzielinila -  powedizialam  -  I wierz że jak za coś się biorę to to kończę -  powiedziałam
-Wiem mm. Chyba moja cureczko  już dorosła -  westchnął .  I pocałował  muj policzek . -  kocham  cię ciurcia -  powiedział 
-  Ja ciebie też - powedzilam. 

  

piątek, 27 października 2017

Prorog


Dom... Ale to brzmi na samą  myśli  robi mi się ciepło na sercu... Jedni by się cieszyli że się wytrwali z domowego gniazda..  Ja uwielbiam Liverpool  kocham to miasto miasto  dziecstwa  bez troski  i piękne . Trochę tłoczno tam wracam na weekend  do domu a mieszkam i studiuję  w Londynie jeszcze tloczniejsze miasto .
 Moi rodzice są bogaci  ale nie zawsze tak było ponad 20 lat temu... Stracili  wszystko , przyjaciele  a nawed  rodzinna  się od nich odsunala ale jedna  kobieta im pomogła  i po niej mam jej drugie imię.  Mam na imię Izabella Diana  Milor  . 
 A to historia  o mnie....

piątek, 13 października 2017

Rozdział 1


Pov Elena

Gdy słyszę budzik jencze bo a ni trochę nie che mi się zaczynać nowego roku szkolnego pocieszam mię myśl że to już ostatni rok w tej szkole .
 Wstaje z uszka i idę prosto do  łazienki wziąść  prysznic.  Myje dokładnie swoje cele żalem  pod prysznic gdy moje cało jest już umyte i czuję się świeżo to myje moje ciemne  brązowo włosy.  Sięgają  mi do ramion a następnie wychodzę z kabiny i idę myje zamku i wycieram do sucha moje cało i Suszenia  włosy .  .  Następnie podchodzę do szały  i Ubieram na siebie.
Włosy rospouscilam  a na nogi włożyła
 Wzięłam plecak z covers.  Do kieszenie spodenk wsadził telefon poszłam na dół gdzie moja rodzinka jadła śniadanie.  
- Nie spoznij  się, -  powedziala moja mama ja nic na to.  Wyszłam. Z domu a na zewnątrz  trzekal  już na mnie Miki  i Boni .  Dwójka moich przyjaciół .   Pomagałem im i poszłam do auta mikiego .  
- Siemka  - powedizialam  siadając z tyłu 
 - Gotowa na pierwszy dzień  w szkole.  
-Jak nigdy - zaśmiałam się 
- Słyszeliścid że Horan  kibluje  -  spytał   Miki 
-A co już chcesz wyrwać - zaśmiałam się 
-Czemu nie - powedzial -  jest przystojny -  Tak miki  był  gejem ale mi czy Boni tego nie przeszkadza.  
- Boni  a ty idziesz na eliminacje  cziliderek -  spytałam 
-No pewnie jesteśmy już w ostatniej klasie,  Miki  idzie  na eliminacje do szkolnej drużynie w piłkę  nożną.  
-Super kiedy są eliminacje  
- Dziś o 15 przyjdziesz??? - spytał a Miki  
- Panie że tak a Boni kiedy twoje - spytałam 
-jutro  
- Inc wiemy co będziemy robić dziś  i jutro - powedzilam 
 Pod jechaliśmy pod szkole i wyszedlismy z auta.  
-To do zobaczenia na na lunchu  suki  - powiedział miki  i poszedł .  
- Wienc jak ty też idziesz na eliminacje chiriderek -  spytałam się mnie 
- Chyba żartujesz  -  zaśmiałam  się
- Czemu było by super ,  jesteś piękna  i do tego masz sylwetki  jak modelka, - powiedziała 
- Chyba siebie opisujesz -  powiedziałam -  to nie dla mnie - powedizlam i poszliśmy  po plan lekcji  ja i Boni nie mieliśmy tylko  literatury  i Hiszpańskiego a tak to resztę lekcj  mieliśmy  razem .  
-Mam teraz literaturę  - powiedziałam  aBoni miała  Chemię  
- Do zobaczenia  na Matmie  -  powiedziała  
Poszłam. Do szafki odłożyć  ksionszki i wzięłam. Zeszyt  i podręcznik  do tego przedmiotu .   Szłam  do klasy gdy ktoś na mnie wpadł  i ja i ta osoba wylodowlalis  na podłodze .  
- Jezu przepraszam  nic ci nie jest -  powedziala  blondynka pomagając mi się podejść  
-Nie nie nic mi nie jest.  
- Przepraszam ale nie mogę znajsc  klasy. 
- nowa 
-Tak Sara Horan- powedizlam i wyciągnęła rękę ja ją uciekłam .  
- Elena  dla przyjaciół  El -  powedizlam - yyy jesteś siostra .. Naila 
- Tak,  rok młodsza - powedzila  - powiedziała że ty nie jesteś z tych które  przeleciał  i ma je w dupie 
-Nie,   na takie jak ja Horan  nie paczy - powedizialam  
-  masz rację piękne i mondre  czymaja  się od niego zdaleka  -  powediziala 
-Wienc Co teraz masz -  spytałam 
- Literature jestem  w ostatniej  klasie.  
-Ja też to chodzimy bo już jestesmy  spóźnione  - powedzilam 
-  A czemu się przeprowadziłas  -  spytałam 
-  Mój rodzice się rozwiedli  3  lata temu i mieszka ma z mamą  a teraz mama i ja się przeprowadziliśmy się tu by być bliżej  Naila  i  Ediego   z kołem  oni mieszkają  z tatą  - powedzila
-Przepraszam nie powinno pytać.  
-Nic się nie stało zamiana mam nadzieję że  mnie oprowadza po tej szkole miał  to zrobić Nail  ale Zed  i Harry  poszli zapalić i tyle ich widziałam .  - powedziala  
-Dobra - powedizlam  
  Zapisałam  I weszłam do klasy a za mną Sara.  
- Dzień dobry  przepraszamy za spóźnione  - powedzilam  
-Dobrze siadajcie  -  powedzilam profesor  Michael 
 Zauważyłam że w moje stare ławce siedzi Horan z Zedm  czyli on też nie zdał .  Ja i Sara usiedzlismy  w ławce   koło ich ławki bo była tylko ta wolna .  
- Wienc  może na pieczone spytała kogoś z lektury którą  zadałem na wakacje.  - powiedział profesora 
- Kurwa  - powedzilam  na co się Sara się zaśmiała  
-Mówiła  coś Pani pani Golding  - powiedziała  Profesor  
-Nic panie Profesorze  -  powiedziałam  
- Wienc może Pani panu Golding  -  powedzial  a ja wstałam. 
- A może nie -  powediziala  a cła klasa na mnie paczyla .  -  Panie profesorze Może zaczniemy od pytania jutro albo za tydzień.  Musimy się wdrożyć  w to że nie ma już wakacj.  
-   Dobrze ale jedno pytanie co to była za lektura.  -  powiedział  wstając za biurka i oparcie się o nie zaplentujonc ręce na ramieniu z uśmiechem.  Wiedziała że nie wiem.  
-  Ale ja myślę że każdy wie co to była za lektura Pan wie my wiemy Wienc po co to mówić -  powedizialam -  czytanie tej ksionszki  uświadomiła mi że źle robiłam.  - powedizlam a kilka osób się zaśmiał. Też profesor  więc byłam pewna że  robię siebie Idiotka.  
- El kompleks  Edypa -  powiedziałak to usłyszałam  to się zaśmiałam 
- Panie profesorze kompleks Edypa ta lektora -  zaśmiałam się 
-  Tak,  a o co chodziło w tej lekturze 
- że Edyp Zakochał się w swoje mace -  ukrywając simiech  jak tylko mogłam.  
-  A teraz  co miałaś  na myśli   że źle robiłaś - powedzilo Pan a ja wybuchła śmiechem jak reszta klasy.  
- Nich się Pan nie martwi mię rodzice nie pocieongaja  - powiedzilam  
- To na pewno  dobra siadaj  -  powedizlał a ja siadlam  
- Doba jesteś -  zaśmiałala się Sara.  
- Dzienki, - powiedziałam śmiejonc  się sama siebie.  
- El -  powedzial  Aston  z ławki przed zeda i Horana .  -  rodzice cię nie pociągają ala ja mam nadzieję że tak  ślicznotko  -  powedizlam a ja go żuciłam kartkom którą  leżała Przedemną i zrobiłam z niej kulke  
- Co tak ostro El - powedzial   Ashton . -  zostaw  trochę siły....-
- Radzę Ci nie kończyć -  powedzilam 
Aston  cmoknok w powieczu  i odwrucil się do tablicy.  
 Reszta lekcji minęła  w miarę  z Miki  i Boni  zobaczyłam się dopiero na lunchu  gdzie poszła zimna Sara.  
 Siedzieliśmy   w stoliku ja Boni Miki  Sara Aston  oraz o dziwo Horan i Zed.  
-Jak tam Literatura El -  zapytał Miki 
 Sara się zaśmiała 
- Oprócz tego że na dzień  dobry  chciała  mię udupic to spoko - powedzilam bioronc  łyk wody.  
- Myślę  że na ciebie  leci -  powiedziała Sara a miki wstał 
-Wiedziałem???!!!!!!!!! -  powedizlam -  kocham cię -  powedzial do Sary. - widzisz  El Sara jest już którąs  osoba  x kolei  która mówi Ci to.  
- Ale to nie prawda  - powedizlam 
- Nie jasne a w tamtym roku co było jak zalozylas  spódniczka iposzlas do odpowiedzi nic konkretnego  nie powedizlaze a dostałaś 5  -  powedizlam Boni 
-  Bo.....  Jeju zejście ze mnie  -  powedizlam 
-Dlaczego każda dziewczyna się tu paczy -  spytała Sara a Horan się zaśmiał  
- Bo Maik  tu siedzi  - powedizlam  a Miki  się zaśmiał.  
- Co teraz macie -  spytała Sara 
-Wf - powedizlam 
- My tak samo - powedzieli  wszyscy.  
- Ej a właśnie słyszałam że jutro są eliminacje  do czyliderek  
- O El idziesz -  powedzial  Aston  
- Już lecę - powedzialam 
-Super zawsze  cię chciałem  zobaczyć w stroju czyliderki.  
-I raczej nie zobaczysz bo już złożyłam  papiery do zakonu w Canadzie  - powedizlam 
- Serio?? - spytał  Zed 
- Nie -  zaśmiałam  się.  -  ale ty Sara powinnaś  iść sama mówiłaś że chcesz, -  powedzialam 
- Po moim tropie -  powiedział  Horan 
- A co mi zrobisz -  powedizlam  z kpina Sara.  
- Ej brachu  wyluzuj  -  powedzial  Zed  
- Jutro o 15 jest  są eliminacje  - powiedziała  Boni - ja też idę Wienc możemy iść razem  - Sara kiwnela twierdząco  że tak.  
  Dzwonek zadzwonił  na lekcje 
-  A właśnie w sobotę jest moja 18 zapraszam wszystkich - powedizlam  Aston 
- Super 
-El spoko tylko wierz alkohol tylko dla pełnoletnich.  A ty dopiero będziesz miała 18 w maju  iuuiuuu
- Przestań  nsbijac  się x mojego  wieku -  westchnęłam
- Ale to takie słodkie że jesteś  najmłodsza z naszego roczniki... Sorki właściwie  nie z naszego -  powedizlam  i się zaśmiał.  Wysłałam  na niego wodę i podeszła do niego.  
-Przynajmniej  jestemondzejsza i nie błagam co semestr o pracę pół roczna  -  klepnelam go w ranie.  
- Już wiem dla czego nigdy nie zostaniesz moją  dziewczyną.  
-Może dla tego że ty nie miewasz dziewczyn tylko jedno razowe  numerki  -  zaśmiałam  się.  
-  Tak... Pewnie dla tego - zaśmial się.  
- Idę na wf dziewczyny idziecie  - powedzialam .  
- Jasne -  po 5minutach dotarliśmy na salę  i się poszliśmy przebrać  na wf.  
  Przebrlam  się w 
 Gdy  Wyszłam z szatni uderzyła kogoś drzwiami 
- Jezu przepraszam -  powedizlam  i zobaczyłam  Ha Rego 
- Spoko -  powedziala lampiony się za kawitacyjny  nos.  
- Boże stary co on ci zrobiła -  powediział Horan śmiej once się.  Za nim szli  Zed i Miki 
- bardzo śmieszne  -  powedzilo  
-Co tam..  Wow coś ty jej zrobił  -  powedizial 
-  idź może do pielęgniarki- powedizlam 
- Idę -