piątek, 13 października 2017

Rozdział 1


Pov Elena

Gdy słyszę budzik jencze bo a ni trochę nie che mi się zaczynać nowego roku szkolnego pocieszam mię myśl że to już ostatni rok w tej szkole .
 Wstaje z uszka i idę prosto do  łazienki wziąść  prysznic.  Myje dokładnie swoje cele żalem  pod prysznic gdy moje cało jest już umyte i czuję się świeżo to myje moje ciemne  brązowo włosy.  Sięgają  mi do ramion a następnie wychodzę z kabiny i idę myje zamku i wycieram do sucha moje cało i Suszenia  włosy .  .  Następnie podchodzę do szały  i Ubieram na siebie.
Włosy rospouscilam  a na nogi włożyła
 Wzięłam plecak z covers.  Do kieszenie spodenk wsadził telefon poszłam na dół gdzie moja rodzinka jadła śniadanie.  
- Nie spoznij  się, -  powedziala moja mama ja nic na to.  Wyszłam. Z domu a na zewnątrz  trzekal  już na mnie Miki  i Boni .  Dwójka moich przyjaciół .   Pomagałem im i poszłam do auta mikiego .  
- Siemka  - powedizialam  siadając z tyłu 
 - Gotowa na pierwszy dzień  w szkole.  
-Jak nigdy - zaśmiałam się 
- Słyszeliścid że Horan  kibluje  -  spytał   Miki 
-A co już chcesz wyrwać - zaśmiałam się 
-Czemu nie - powedzial -  jest przystojny -  Tak miki  był  gejem ale mi czy Boni tego nie przeszkadza.  
- Boni  a ty idziesz na eliminacje  cziliderek -  spytałam 
-No pewnie jesteśmy już w ostatniej klasie,  Miki  idzie  na eliminacje do szkolnej drużynie w piłkę  nożną.  
-Super kiedy są eliminacje  
- Dziś o 15 przyjdziesz??? - spytał a Miki  
- Panie że tak a Boni kiedy twoje - spytałam 
-jutro  
- Inc wiemy co będziemy robić dziś  i jutro - powedzilam 
 Pod jechaliśmy pod szkole i wyszedlismy z auta.  
-To do zobaczenia na na lunchu  suki  - powiedział miki  i poszedł .  
- Wienc jak ty też idziesz na eliminacje chiriderek -  spytałam się mnie 
- Chyba żartujesz  -  zaśmiałam  się
- Czemu było by super ,  jesteś piękna  i do tego masz sylwetki  jak modelka, - powiedziała 
- Chyba siebie opisujesz -  powiedziałam -  to nie dla mnie - powedizlam i poszliśmy  po plan lekcji  ja i Boni nie mieliśmy tylko  literatury  i Hiszpańskiego a tak to resztę lekcj  mieliśmy  razem .  
-Mam teraz literaturę  - powiedziałam  aBoni miała  Chemię  
- Do zobaczenia  na Matmie  -  powiedziała  
Poszłam. Do szafki odłożyć  ksionszki i wzięłam. Zeszyt  i podręcznik  do tego przedmiotu .   Szłam  do klasy gdy ktoś na mnie wpadł  i ja i ta osoba wylodowlalis  na podłodze .  
- Jezu przepraszam  nic ci nie jest -  powedziala  blondynka pomagając mi się podejść  
-Nie nie nic mi nie jest.  
- Przepraszam ale nie mogę znajsc  klasy. 
- nowa 
-Tak Sara Horan- powedizlam i wyciągnęła rękę ja ją uciekłam .  
- Elena  dla przyjaciół  El -  powedizlam - yyy jesteś siostra .. Naila 
- Tak,  rok młodsza - powedzila  - powiedziała że ty nie jesteś z tych które  przeleciał  i ma je w dupie 
-Nie,   na takie jak ja Horan  nie paczy - powedizialam  
-  masz rację piękne i mondre  czymaja  się od niego zdaleka  -  powediziala 
-Wienc Co teraz masz -  spytałam 
- Literature jestem  w ostatniej  klasie.  
-Ja też to chodzimy bo już jestesmy  spóźnione  - powedzilam 
-  A czemu się przeprowadziłas  -  spytałam 
-  Mój rodzice się rozwiedli  3  lata temu i mieszka ma z mamą  a teraz mama i ja się przeprowadziliśmy się tu by być bliżej  Naila  i  Ediego   z kołem  oni mieszkają  z tatą  - powedzila
-Przepraszam nie powinno pytać.  
-Nic się nie stało zamiana mam nadzieję że  mnie oprowadza po tej szkole miał  to zrobić Nail  ale Zed  i Harry  poszli zapalić i tyle ich widziałam .  - powedziala  
-Dobra - powedizlam  
  Zapisałam  I weszłam do klasy a za mną Sara.  
- Dzień dobry  przepraszamy za spóźnione  - powedzilam  
-Dobrze siadajcie  -  powedzilam profesor  Michael 
 Zauważyłam że w moje stare ławce siedzi Horan z Zedm  czyli on też nie zdał .  Ja i Sara usiedzlismy  w ławce   koło ich ławki bo była tylko ta wolna .  
- Wienc  może na pieczone spytała kogoś z lektury którą  zadałem na wakacje.  - powiedział profesora 
- Kurwa  - powedzilam  na co się Sara się zaśmiała  
-Mówiła  coś Pani pani Golding  - powiedziała  Profesor  
-Nic panie Profesorze  -  powiedziałam  
- Wienc może Pani panu Golding  -  powedzial  a ja wstałam. 
- A może nie -  powediziala  a cła klasa na mnie paczyla .  -  Panie profesorze Może zaczniemy od pytania jutro albo za tydzień.  Musimy się wdrożyć  w to że nie ma już wakacj.  
-   Dobrze ale jedno pytanie co to była za lektura.  -  powiedział  wstając za biurka i oparcie się o nie zaplentujonc ręce na ramieniu z uśmiechem.  Wiedziała że nie wiem.  
-  Ale ja myślę że każdy wie co to była za lektura Pan wie my wiemy Wienc po co to mówić -  powedizialam -  czytanie tej ksionszki  uświadomiła mi że źle robiłam.  - powedizlam a kilka osób się zaśmiał. Też profesor  więc byłam pewna że  robię siebie Idiotka.  
- El kompleks  Edypa -  powiedziałak to usłyszałam  to się zaśmiałam 
- Panie profesorze kompleks Edypa ta lektora -  zaśmiałam się 
-  Tak,  a o co chodziło w tej lekturze 
- że Edyp Zakochał się w swoje mace -  ukrywając simiech  jak tylko mogłam.  
-  A teraz  co miałaś  na myśli   że źle robiłaś - powedzilo Pan a ja wybuchła śmiechem jak reszta klasy.  
- Nich się Pan nie martwi mię rodzice nie pocieongaja  - powiedzilam  
- To na pewno  dobra siadaj  -  powedizlał a ja siadlam  
- Doba jesteś -  zaśmiałala się Sara.  
- Dzienki, - powiedziałam śmiejonc  się sama siebie.  
- El -  powedzial  Aston  z ławki przed zeda i Horana .  -  rodzice cię nie pociągają ala ja mam nadzieję że tak  ślicznotko  -  powedizlam a ja go żuciłam kartkom którą  leżała Przedemną i zrobiłam z niej kulke  
- Co tak ostro El - powedzial   Ashton . -  zostaw  trochę siły....-
- Radzę Ci nie kończyć -  powedzilam 
Aston  cmoknok w powieczu  i odwrucil się do tablicy.  
 Reszta lekcji minęła  w miarę  z Miki  i Boni  zobaczyłam się dopiero na lunchu  gdzie poszła zimna Sara.  
 Siedzieliśmy   w stoliku ja Boni Miki  Sara Aston  oraz o dziwo Horan i Zed.  
-Jak tam Literatura El -  zapytał Miki 
 Sara się zaśmiała 
- Oprócz tego że na dzień  dobry  chciała  mię udupic to spoko - powedzilam bioronc  łyk wody.  
- Myślę  że na ciebie  leci -  powiedziała Sara a miki wstał 
-Wiedziałem???!!!!!!!!! -  powedizlam -  kocham cię -  powedzial do Sary. - widzisz  El Sara jest już którąs  osoba  x kolei  która mówi Ci to.  
- Ale to nie prawda  - powedizlam 
- Nie jasne a w tamtym roku co było jak zalozylas  spódniczka iposzlas do odpowiedzi nic konkretnego  nie powedizlaze a dostałaś 5  -  powedizlam Boni 
-  Bo.....  Jeju zejście ze mnie  -  powedizlam 
-Dlaczego każda dziewczyna się tu paczy -  spytała Sara a Horan się zaśmiał  
- Bo Maik  tu siedzi  - powedizlam  a Miki  się zaśmiał.  
- Co teraz macie -  spytała Sara 
-Wf - powedizlam 
- My tak samo - powedzieli  wszyscy.  
- Ej a właśnie słyszałam że jutro są eliminacje  do czyliderek  
- O El idziesz -  powedzial  Aston  
- Już lecę - powedzialam 
-Super zawsze  cię chciałem  zobaczyć w stroju czyliderki.  
-I raczej nie zobaczysz bo już złożyłam  papiery do zakonu w Canadzie  - powedizlam 
- Serio?? - spytał  Zed 
- Nie -  zaśmiałam  się.  -  ale ty Sara powinnaś  iść sama mówiłaś że chcesz, -  powedzialam 
- Po moim tropie -  powiedział  Horan 
- A co mi zrobisz -  powedizlam  z kpina Sara.  
- Ej brachu  wyluzuj  -  powedzial  Zed  
- Jutro o 15 jest  są eliminacje  - powiedziała  Boni - ja też idę Wienc możemy iść razem  - Sara kiwnela twierdząco  że tak.  
  Dzwonek zadzwonił  na lekcje 
-  A właśnie w sobotę jest moja 18 zapraszam wszystkich - powedizlam  Aston 
- Super 
-El spoko tylko wierz alkohol tylko dla pełnoletnich.  A ty dopiero będziesz miała 18 w maju  iuuiuuu
- Przestań  nsbijac  się x mojego  wieku -  westchnęłam
- Ale to takie słodkie że jesteś  najmłodsza z naszego roczniki... Sorki właściwie  nie z naszego -  powedizlam  i się zaśmiał.  Wysłałam  na niego wodę i podeszła do niego.  
-Przynajmniej  jestemondzejsza i nie błagam co semestr o pracę pół roczna  -  klepnelam go w ranie.  
- Już wiem dla czego nigdy nie zostaniesz moją  dziewczyną.  
-Może dla tego że ty nie miewasz dziewczyn tylko jedno razowe  numerki  -  zaśmiałam  się.  
-  Tak... Pewnie dla tego - zaśmial się.  
- Idę na wf dziewczyny idziecie  - powedzialam .  
- Jasne -  po 5minutach dotarliśmy na salę  i się poszliśmy przebrać  na wf.  
  Przebrlam  się w 
 Gdy  Wyszłam z szatni uderzyła kogoś drzwiami 
- Jezu przepraszam -  powedizlam  i zobaczyłam  Ha Rego 
- Spoko -  powedziala lampiony się za kawitacyjny  nos.  
- Boże stary co on ci zrobiła -  powediział Horan śmiej once się.  Za nim szli  Zed i Miki 
- bardzo śmieszne  -  powedzilo  
-Co tam..  Wow coś ty jej zrobił  -  powedizial 
-  idź może do pielęgniarki- powedizlam 
- Idę -  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz